Rowertour testuje kask szosowy Abus StormChaser

StormChaser to jedna z najnowszych propozycji niemieckiej marki Abus, która słynie z produkcji zabezpieczeń domów i obiektów biurowych, a także zapięć rowerowych. Produkcją kasków zajmują się natomiast o niedawna, ale to w zupełności nie przeszkodziło w tym, aby tworzyć bezpieczne, lekkie, funkcjonalne i niezwykle designerskie kaski, które zdobyły zaufanie rowerzystów na całym świecie.

 

abus stormchaser to kask szosowy

 

Oferta kasków marki Abus nie jest wyjątkowo szeroka. Trzeba jednak przyznać, że niemal każdy model to hit, o którym rozpisują się portale rowerowe, fora internetowe i grupy na Facebooku. Jednym z takich modeli, obok którego ciężko przejść obojętnie jest StormChaser.

 

Abus StormChaser kask na miarę XXI wieku.

Abus StormChaser to lekki i minimalistyczny kask przeznaczony do jazdy na szosie. Uważamy jednak, że równie dobrze sprawdzi się w przełajach czy gravelu, a jeśli nie przeszkadza nam brak daszka to także w lżejszych odmianach MTB. Jak przystało na nowoczesny kask jest on bardzo lekki i smukły. Zdecydowanie łatwiej będzie go dopasować osobom o węższej czaszce. Ponadto na bokach znajdziemy cieńsze ścianki niż w przypadku kasków oferowanych przez konkurencję. Czy to dobrze czy źle i czy ma to wpływ na poziom bezpieczeństwa? Wizualnie jest to doskonałe rozwiązanie, które spodoba się szczególnie rowerzystom i rowerzystkom o mniejszych głowach. Kask nie odstaje tak mocno na boki, przez co nie będziemy wyglądać w nim jak grzyby. Natomiast o kwestie bezpieczeństwa nie musimy się obawiać. Normy bezpieczeństwa Abus’a są zdecydowanie bardziej surowe niż obowiązujące normy europejskie.

 

Po wzięciu do rąk Abus StormChaser’a trudno było nam uwierzyć, że jest to kask ze średniej półki cenowej. Waży niewiele, jest perfekcyjnie wykonany, świetnie leży na głowie i ma aerodynamiczny wygląd. Takie sprawia pierwsze wrażenie. Przyjrzyjmy mu się jednak bliżej i omówmy poszczególne elementy oraz zastosowane technologie.

 

parametry kasku abus stormchaser

StormChaser – parametry i zastosowanie

Zacznijmy od skorupy. In Mold to już standard, który znajdziemy w każdym kasku rowerowym oferowanym przez większość producentów. Może być on jednak wykonany lepiej lub gorzej. W przypadku Abus’a jest to idealne i precyzyjne zgrzanie zewnętrznej i wewnętrznej skorupy, które nadaje temu modelowi kilka punków do wyglądu. Szczególnie w połączeniu ze świetną kolorystyką. Abus StormChaser występuje aż w 14 kolorach, które zaskakują swoją głębią i intensywnością. Zdjęcia niestety nie oddają tego, jak ten kask wygląda w rzeczywistości, ale można uwierzyć na słowo, że robi niesamowite wrażenie. Sam kształt skorupy sprawia, że kask leży na głowie dość płytko. Wpływ na to ma z pewnością minimalistyczna wyściółka wewnętrza podobna do tej, którą znajdziemy w modelu GameChanger.

 

Masa kasku wynosi zaledwie 220g w przypadku modelu M.

Rozmiary mamy trzy:

 

  • S – obwód głowy w przedziale 51-55cm
  • M – obwód głowy w przedziale 54-58cm
  • L – obwód głowy w przedziale 59-61cm

kask stormchaser stworzony dla kolarzy

 

Oczywiście znajdziemy tu także mechanizm umożliwiający precyzyjne dopasowanie, czyli klasyczne pokrętło z tyłu głowy. Pomimo tego, że regulacja jest skokowa, a nie płynna to obrót o jeden ząbek jest na tyle mały, że bez trudu powinniśmy być w stanie idealnie dopasować rozmiar do wielkości naszej głowy. Ponadto mamy możliwość szerokiej regulacji góra-dół, czyli tego na jakiej wysokości znajdzie się tylny panel z regulacją obwodu. Ciekawym rozwiązaniem jest brak regulacji pasków. Podobne rozwiązanie znajdziemy również w GameChangerze. Dzięki niemu udało się urwać kilka gram i minimalnie poprawić aerodynamikę. Jeśli okaże się, że paski idealnie łączą się poniżej uszu i nigdzie nie ocierają to od razu pokochamy ten system. Jeśli jednak łączenie wypadnie na uchu lub któryś z pasów będzie nas uwierać to niestety nic więcej z tym nie zrobimy. Oba paski zakończone są niedużym i bardzo mocnym zatrzaskiem. Trzyma on solidnie i nie powinien odpiąć się w razie wypadku.

 

 

Wentylacja StormChaser’a składa się z aż 23 otworów z przodu i z tyłu kasku, które razem tworzą wydaje kanały wentylacyjne. Forced Air Cooling – bo tak nazywa się technologia wentylacji Abus’a działa więc sprawnie i bardzo skutecznie. Używaliśmy tego modelu podczas polskiej zimy jak i w czasie hiszpańskich upałów. Zimą jak i wczesną wiosną potrzebna była grubsza czapka pod kask, co zwiastowało, że latem Abus StormChaser będzie idealnie chłodził. Przekonaliśmy się o tym na obozie w Hiszpanii, gdzie kask ten przy temperaturach rzędu 25-30 stopni spisał się perfekcyjnie.

 

Szosowy łowca burz czyli kask Abus StormChaser

Nie mamy pojęcia skąd ta nazwa i nawiązanie do burz, ale przyznać trzeba, że StormChaser Abus'a to doskonała propozycja przede wszystkim dla tych, którzy nie lubią czuć, że mają na głowie kask. Kask Abus StormChaser doskonale wpisuje się w modny ostatnio nurt minimalizmu. Takie sprawia wrażenie, bo jeśli zagłębimy się w jego specyfikację i przyjrzymy się zastosowanym technologiom to okaże się, że jest to bardzo zaawansowany model. Swoją konstrukcją, wygodą, a przede wszystkim fantastycznym designem może śmiało konkurować z dużo droższymi modelami innych marek.

 

kask szosowy abus stormchaser w kolorze czerwonym

abus stormchaser w kolorze szarym

Powiązane artykuły

zamknij [x]