Bezpieczni na rowerze dzięki akcesoriom odblaskowym

Pracując przy druku można dowiedzieć się kilku bardzo interesujących rzeczy o otaczających nas barwach. Na przykład, kolor czarny nie istnieje – jest wynikiem całkowitego braku światła, a ponieważ ludzkie oko odróżnia kolory za pomocą światła które do niego wpada i jest odbite od różnych kształtów, faktur, obiektów, brak światła to brak koloru.

 

elementy odblaskowe zwiększają widoczność rowerzysty

 

Przyroda czarnego nie zna. To, jak światło wpada do oka wiemy – natomiast to jak mózg odbiera kolory, nazywamy percepcyjnym odbiorem koloru. Oznacza to, że umownie określamy co jest na przykład czerwone, co niebieskie, natomiast każdy z nas widzi to nieco inaczej, bo oczy każdy z nas ma różne. Dlatego tak ważne jest światło odbite – to ono odpowiada za odbierane przez nas kształty, perspektywy i kolory

 

Od zawsze niemal takie właściwości światła wykorzystywano jako kluczowy składnik elementów odblaskowych. Posługując się odpowiednim materiałem możemy stworzyć płaszczyznę, która będzie odbijać światło niezwykle intensywnie, nawet przy jego małym natężeniu. To idealna podstawa do tworzenia odblasków rowerowych. Opowiemy dziś, dlaczego nie warto ich bagatelizować i jak ważne są na współczesnym rowerze i cykliście.

Rola odblasków w bezpieczeństwie rowerzysty

Dominujące dziś oświetlenie roweru polega głównie na zasilanych energią elektryczną reflektorach. To rozwiązanie które wyparło popularne przez dekady dynamo, ma jednak parę wad – przede wszystkim, wymaga suchego środowiska pracy i odporności na wodę. Źródła zasilania w którymś momencie się wyczerpują i wymagają wymiany. Nie są to jakieś istotne problemy, których szybko nie rozwiążemy, ale na dobre oświetlenie roweru powinny składać się także pasywne źródła światła, a więc – odblaski na rower różnego rodzaju - od tych montowanych na rower po paski działające na zasadzie fluoroescencji które zakładamy na siebie. Dlaczego to takie ważne?

 

Wróćmy do oka, by to wyjaśnić. Nasze oczy widzą doskonale i są niemal idealnym obiektywem. Jednak mają kilka rozwiązań, których już nie przeskoczymy. Przede wszystkim, oko przyzwyczaja się do istnienia źródeł światła w zastanych warunkach – jeśli zatem jedziemy autem od godziny, a jest ciemno, to po kwadransie światła z naprzeciwka przestają być dla nas kłopotliwie jaskrawe. O wiele trudniej zauważamy też ruch – w tym względzie owady wyprzedzają nas o nomen omen, lata świetlne. Dlatego stałe światła bateryjne w rowerach zazwyczaj włączamy w tryb pulsacyjny – znacznie lepiej zwróci na nas uwagę.

 

elementy odblaskowe i ich rola w bezpieczeństwie rowerzysty

 

Z drugiej strony, dobry odblask doskonale je uzupełni w dążeniu do zachowania maksymalnego bezpieczeństwa. Światło odbite od takiej formy będzie widoczne z daleka, ruch ciała cyklisty zwraca na nie uwagę, co pozwala nam ocenić odległość, perspektywę, możliwości manewru przy rowerzyście i zapewnienie zarówno nam jako kierującym jak i jemu jako niechronionemu uczestnikowi ruchu wzajemnego bezpieczeństwa.

 

Tak wygląda to z punktu widzenia kierowcy. Często człowieka wracającego z pracy, zmęczonego, mającego sporo na głowie, w dodatku poruszającego się zazwyczaj urządzeniem na czterech kołach, z blachy i aluminium, o wadze ponad tony, z prędkościami które nawet w dolnych wartościach są dla roweru nieosiągalnym sufitem – w wypadku jakiejkolwiek fizycznej konfrontacji cyklista stoi na przegranej pozycji. Dlatego ten jeden błysk, ten „flash” światła może nam uratować życie. Czy nadal chcemy się wstydzić odblasków?

Nie wstydź się odblasków!

Zdecydowanie nie. I nikomu kto ma odrobinę oleju w głowie i trochę wyobraźni, nie trzeba tego w żaden sposób tłumaczyć. Jestem widoczny = jestem bezpieczny, to proste równanie i zawsze warto się go trzymać, niezależnie od tego czy jeździmy na gravelu po bezdrożach czy miejskim rowerem po ścieżce wokół osiedla. Krótko, długo, daleko czy blisko – to naprawdę bez żadnego znaczenia. Dbając o widoczność dbamy o własne zdrowie i życie. Dawniej, kiedy dynamo miało się bardzo dobrze, odblaski były dodatkowym, ważnym środkiem pasywnego bezpieczeństwa. Kiedy pojawiło się powszechne zasilanie bateryjne, ich rola zmalała, ale nie powinniśmy nigdy, przenigdy ignorować ich istotnej roli.

 

odblaskowe elementy w akcesoriach rowerowych

 

Rozpatrywanie posiadania odblasków jako rodzaju wstydliwego wyposażenia powinno dać nam do zrozumienia, że nie rozmawiamy z kimś kto ma pojęcie o bezpieczeństwie i jeździe na rowerze. Równie dobrze możemy zbagatelizować istnienie kasków, rękawiczek i spodenek z wkładkami. Idąc tym tropem, dotrzemy do absurdalnych, odciętych od rzeczywistości wniosków i zamiast okularów będziemy zakładać przepaski na oczy. Wszystko to, co sprawia, że jesteśmy widoczni, bezpieczni, że dajemy kierowcom czas i poczucie odległości jest rozsądne. Wszystko, co temu zaprzecza, jest powodem do wstydu. Prawdziwego.

Elementy odblaskowe, które pomogą Ci świecić przykładem

Być dobrym wzorem w tym względzie to także pośrednio świecić przykładem – ten związek frazeologiczny idealnie tu pasuje. Pamiętajmy, że często obserwują nas ludzie młodzi, dzieci, które będą z naszych zachowań czerpać określone wartości. Zadbajmy, by były to właściwe wzorce. Jak więc zaświecić przykładem? Oto garść doskonale skrojonych urządzeń w tym zakresie. Bierzcie i świećcie przykładem.

 

  • XLC CP C01, klipsy odblaskowe żółte, za niespełna 15zł; para prościutkich, idealnych, lekkich pasków które założymy na rękę czy nogę, wzbogacona o dodatkowy pasek odblaskowy zwiększający naszą widoczność; jeden z najtańszych i najmniej inwazyjnych sposobów na zwiększenie bezpieczeństwa pasywnego po zmroku; produkt zamyka usta tym, którzy chcieliby powiedzieć, że trzeba na to wydawać pieniądze – 15zł to kwota wręcz absurdalnie niska;

  • XLC CR S03, 35zł (cena za zestaw, w którym jest 36szt klipsów); to bardzo fajny sposób na bardzo duże zwiększenie naszej widoczności; klipsy CR-S03 zakładamy na szprychy; w każdej perspektywie poza czołową gwałtownie zwiększą widoczność naszego roweru wraz z określeniem kierunku w jakim się porusza; świetne, lekkie, tanie, proste w aplikacji urządzenie odblaskowe które doskonale zwiększy nasze bezpieczeństwo i widoczność;

  • Abus Hyban 2.0 Ace; kask rowerowy będący przykładem towaru z wysokiej półki; kosztuje ponad 450zł, ale jest to naprawdę świetny produkt; wyposażony w pasywne odblaski, opuszczaną osłonę przednią, zintegrowane światło tylne widoczne w całej tylnej półsferze; lekki (zaledwie 520g), bardzo dobrze skonstruowany; szereg udogodnień od regulacji po wentylację; klasowa rzecz dzięki której nasze bezpieczeństwo na pewno wzrośnie;

  • Wowow Cross Belt; kosztuje 65zł, jest to rodzaj uprzęży z leciutkich szelek z wszytym w środku pasem odblaskowym; przypomina konstrukcyjnie pospolitą kamizelkę, ale mniej krępuje ruchy i zapewnia lepszą wentylację; świetne rozwiązanie, które możemy w dowolnej chwili założyć – zajmuje bardzo niewiele miejsca, a po założeniu nie czujemy jego wagi ani obecności; jednocześnie drastycznie poprawia naszą widoczność na drodze – świetne dla każdego, od małego adepta rowerowej pasji po zawodowców, którzy czasami muszą wjechać na ruchliwe drogi;

 

odblaskowe akcesoria rowerowe

Lśnienie – kilka słów o pożytecznych błyskotkach

Samochód jadący z prędkością 90km/h podczas jednej sekundy pokonuje 25 metrów. W nocy nieoświetlona osoba widoczna jest właśnie z takiej odległości – kierowca ma więc około sekundy na ocenę sytuacji, podjęcie decyzji i hamowanie. Przypomina to słynny zwrot w kolektorze sportowym – nastąpiło zwolnienie maszyny losującej... Nie ma się co czarować – nie możemy liczyć na to, że ktoś jadący 90km/h będzie myślał o tych 25 metrach. Nie zawsze. Za to uczestnik ruchu który ma na sobie kamizelkę i paski, szelki, na szprychach odblaski jest widoczny z minimum 150 metrów. To już sześć sekund, które często będą decydować o życiu lub zdrowiu.

 

elementy odblaskowe w kaskach rowerowych

Powiązane artykuły

zamknij [x]