Rowertour testuje liczniki Bryton 420

Tym razem w nasze ręce trafił komputer rowerowy marki Bryton, której dystrybutorem na terenie naszego kraju jest Merida Polska. Nie od dziś wiadomo, że założona przez Samuela Wanga tajwańska firma produkuje sprawdzony i bezawaryjny sprzęt dobrej jakości w przystępnej cenie. Przy tym za każdym razem potrafi nas czymś zaskoczyć. Nie inaczej było i tym razem. Mieliśmy możliwość wykonania bardzo długiego i wnikliwego testu.

 

 

nawigacja komputerowa Bryton 420

 

 

Bryton Rider 420 towarzyszył nam przez około 30 jednostek treningowych. Często w trudnych warunkach zimowych oraz gorących i wymagających odporności na wilgoć treningów na trenażerze. Podłączyliśmy do niego najbardziej popularne akcesoria takie jak: pomiar mocy, kadencji, tętna i prędkości. Porównaliśmy także wyniki z popularnym modelem Garmina. Jesteście ciekawi czy warto kupić Brytona 420? Czytajcie dalej.

 

Wygląd Brytona 420

Dzięki zastosowaniu zupełnie płaskiej części górnej wyświetlacza, nadaniu ostrych krawędzi i zastosowaniu dobrej klasy materiałów ten komputer rowerowy wygląda po prostu ekskluzywnie. Zdecydowanie na droższy, niż jest w rzeczywistości. Ma on tylko dwa niewielkie przyciski znajdujące się na dolnych rogach urządzenia oraz dwa z tyłu. Te tylne z początku wydawały się niewygodne, ale z czasem się do nich przyzwyczailiśmy. Chociaż nie uważamy, aby to było najlepsze rozwiązanie jakie można było zastosować. Problem stwarzały przy korzystaniu z licznika w grubych rękawiczkach zimowych oraz w niektórych typach uchwytów.

 

Wyświetlacz o przekątnej 2,3” jest czytelny, a obraz ostry. Zdecydowanie bardziej niż w modelach 530 czy 310. Ekran pozwala na dostosowanie ilości pól do własnych potrzeb. Maksymalnie 5 stron, a na każdej do 8 pól. Przy mocniejszym świetle widoczność jest wystarczająco dobra. Podobnie gdy patrzymy na ekran pod ostrzejszym kątem. Podsumowując wygląd Brytona 420 musimy przyznać, że jest to jeden z ładniejszych komputerów rowerowych, a już na pewno w tej półce cenowej. Jednak nie dla samego wyglądu powinniśmy zastanowić się nad jego zakupem.

 

komputer rowerowy Bryton 420 w trzech ujęciach

 

Pola danych w Brytonie

Jak już wspomnieliśmy na ekranie możemy ustawić całkiem sporo pól danych. Jeśli chodzi o pokazywane wartości to mamy do wyboru właściwie wszystkie rodzaje danych, które spotykamy w urządzeniach typu Garmin czy Polar. Tak szeroki wybór pozwala w bardzo indywidualny sposób dopasować wyświetlane dane w zależności od naszych potrzeb.

 

Połączenie Bryton Rider 420 z komputerem lub telefonem

Brytona możemy podłączyć do komputera lub telefonu za pomocą kabla, protokołu ANT+ lub Bluetooth. W podobny sposób (ANT+ i Bluetooth) podłączymy do niego różnego rodzaju mierniki tętna, mocy, kadencji lub prędkości. Połączenie jest niemal natychmiastowe i tutaj należą się słowa uznania dla osób pracujących nad tym modelem. Do konfiguracji naszej 420-stki używamy aplikacji Bryton Active App, a wszelkie zmiany są od razu synchronizowane z urządzeniem.

 

Nawigacja w Brytonie 420

Bryton 420 ma dostęp do imponującej ilości satelitów. Mamy do wyboru GPS, GLONASS, BDS, Galileo i QZSS.  Oznacza to, że będzie pewnie trudno znaleźć na świecie miejsce, w którym nie uda nam się namierzyć satelity. Tutaj zaskoczyła nas też szybkość z jaką Bryton łapie sygnał. Nie musimy już stać pod blokiem i wyglądać głupio czekając kilka minut z rozpoczęciem treningu, aż uda się złapać sygnał. W porównaniu do Garmina połączy się szybciej, ale nie była to jednak bardzo znacząca różnica.

 

Planowanie trasy i treningu w Bryton Rider 420

Korzystając z aplikacji Bryton Active jesteśmy w stanie stworzyć swój własny trening lub pobrać przygotowaną wcześniej sesję np. z Training Peaks. Sam program jest bardzo intuicyjny i łatwy w obsłudze. Nauczenie się go zajęło nam od kilkunastu minut do godziny czasu. Jak widać mamy mniej lub bardziej bystrych testerów.

 

 

informacje o funkcjonalności nawigacji Bryton 420

 

Żywotność baterii w Byrtonie 420

Tym co nas najbardziej zaskoczyło w tym modelu to żywotność baterii. Producenci często deklarują bardzo długie czasy, które tak naprawdę nie wiadomo w jaki sposób zostały obliczone. Prawdopodobnie przy maksymalnym przyciemnieniu lub braku podświetlenia i przy wyłączeniu większości funkcji. Producent w przypadku tego modelu podaje około 30 godzin pracy baterii i trzeba przyznać, że nie jest to wartość przekłamana. Warto dodać, że mieliśmy w tym czasie podłączony czujnik tętna, mocy i nawigację. To bez wątpienia jeden z najlepszych wyników. Na 24-godzinny wyścig rowerowy możemy go śmiało brać.

 

Wrażenia z jazdy i użytkowania

Wygląd tego komputera rowerowego oceniliśmy bardzo wysoko, szybkość łączenia się z satelitami i czujnikami także, ekran jest ok, a możliwość ustawień pól danych w zupełności wystarczająca. To wszystko złożyło się na bardzo przyjemne wrażenie jakie sprawia użytkowanie Brytona. Nie zawiesza się, nie pokazuje bzdur, nie zrywa połączenia i nie muli. Jedną skazą jaką posiada są tylne przyciski. Umieszczenie licznika na niektórych uchwytach sprawia, że dostęp do jednego z przycisków jest mocno utrudniony i aby go wcisnąć musimy ściągnąć licznik z mocowania. Stosując standardowe mocowanie dostarczone wraz z licznikiem i mocując go na kierownicy lub na mostku nie było tego problem. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale wolelibyśmy aby przyciski nie były tak mocno ukryte.

 

Bryton 420 to nawigacja rowerowa dla każdego

W naszym sklepie nawigację rowerową Bryton 420 kupicie już za około 500 zł. Czy to dużo? Zależy od potrzeb i budżetu, ale jeśli porównamy Brytona 420 z modelami o podobnych parametrach to okaże się, że do konkurencyjnych urządzeń będziemy musieli jeszcze dopłacić. Wydaje nam się, że za 500 zł bardzo trudno będzie dostać tak szybki, niezawodny i zaawansowany komputer rowerowy, który powinien sprostać oczekiwaniom nawet bardzo zaawansowanych rowerzystów.  

 

Powiązane artykuły

zamknij [x]